Dzisiejszy świat nie tylko jest w ciągłym ruchu, ale również zalewa nas informacjami. Internet i środki masowego przekazu, które same w sobie są efektem wielkiego skoku technologicznego, niosą za sobą także szereg niebezpieczeństw. Jednym z nich jest chaos i przesyt informacyjny, którego doświadczył chyba każdy współczesny człowiek. Jak skutecznie bronić się przed nadmiarem, często negatywnych lub niesprawdzonych informacji?
Bądź świadomy swojej bańki
Każdy z nas wybiera źródła, z których czerpie informacje. Robimy to mniej lub bardziej intuicyjnie, ale nasze gusta i poglądy kształtują to, co widzimy i słyszymy. Pierwszym krokiem do opanowania chaosu jest więc dokładne przyjrzenie się mediom informacyjnym, z jakich korzystamy na co dzień. Przewartościujmy też przy okazji to, jakie newsy są nam naprawdę potrzebne.
Część z nich może być zwykłymi rozpraszaczami, które na dłuższą metę tylko konsumują nasz czas. Kluczowa powinna być dla nas wartość informacji, jaką niesie dany serwis. Jest to ściśle powiązane z rzetelnością. Gdy więc już dokładnie określimy, jaki typ newsów jest dla nas ważny, należy sprawdzić, czy ich źródło jest godne zaufania.
Obecnie coraz częściej mamy do czynienia z manipulacją informacjami lub zwykłymi fake newsami. Znalezienie rzetelnego źródła wiedzy wymaga wysiłku, ale jest opłacalne. Gdy je znajdziemy, możemy ograniczyć ilość wizyt na innych serwisach. Dzięki temu zgodnie z zasadami minimalizmu pozbędziemy się rozpraszaczy i zyskamy cenną przestrzeń.
Niech informacja nie zjada ci czasu
Czas to nasz najcenniejszy zasób. Jeśli będziemy go poświęcać na pogoń za najnowszymi informacjami, w końcu zostaniemy z niczym. Warto wyznaczyć więc sobie konkretne pory na oglądanie czy słuchanie interesujących nas wiadomości. Nie warto pozwalać sobie na częste, kompulsywne sprawdzanie tych samych witryn. Współczesny strach przed pozostaniem w tyle (FOMO) to zjawisko coraz bardziej powszechne, lecz w gruncie rzeczy nieuzasadnione. Najbardziej znaczące informacje i tak do nas dotrą.
Kontrola czasu spędzanego w sieci lub na oglądanie telewizji przyda się też na innych płaszczyznach. Gdy go świadomie zredukujemy, pozostanie sporo czasu na aktywności, które mogą przynieść dużo więcej satysfakcji i pożytku. A przy okazji będą zapewne dużo zdrowsze.
Dreszczyk emocji, jaki daje śledzenie newsów, jest uzależniający, wiąże się jednak z napięciem, które z czasem może prowadzić do głębszych problemów, również natury psychicznej. Jeśli masz trudności w radzeniu sobie z szumem informacyjnym, a natłok złych wieści wpływa negatywnie na twoje życie, pomocna może okazać się wizyta u psychologa.